PODZIĘKOWANIA z RZYMU DLA KOLĘDNIKÓW MISYJNYCH

Kochani Kolędnicy Misyjni,

Serdecznie pozdrawiam Was i Waszych najbliższych. Ostatnio dowiedziałem się, że po raz kolejny kolędowaliście by zebrane pieniądze przeznaczyć na potrzeby misji. Gratuluję Wam tego pięknego pomysłu i Waszej wytrwałości. Choć ten obecny czas nie pozwolił Wam kolędować od domu do domu, to i tak nie pozwoliliście się wybić z rytmu i znaleźliście wyjście. To piękne, że macie oczy i Wasze serca otwarte na potrzeby innych ludzi. To ważne, abyśmy w życiu dostrzegali tych, którym jest ciężko i którzy nieraz walczą o przetrwanie.

Osobiście jestem pełen podziwu dla Was, że pomimo pandemii wirusa nie pozwoliliście się złapać w pułapkę strachu, nie zastygliście w bezruchu i bezczynności, ale kontynuujecie codzienne zajęcia i życie religijne. Jesteście dla mnie motywacją.

Cieszę się, że jesteście gotowi poświęcić swój wolny czas w czasie przerwy świątecznej by śpiewać kolędy nie dla własnej rozrywki, ale by pomóc potrzebującym. Dziękuję również Waszym rodzicom, że pozwalają Wam uczestniczyć w tym kolędowaniu. Oczywiście dziękuję Parafianom, którzy złożyli ofiarę na pomoc misjom. Nie mogę zapomnieć o Księdzu Proboszczu Piotrze, który pozwala na taką akcję w swojej parafii, a nawet do niej zachęca.

Pieniądze, które otrzymałem od Was przekazuję na pomoc potrzebującym ludziom w Ghanie. Część przekazałem młodemu chłopakowi Kizito, który pomagał nam w seminarium w Tamale a teraz rozpoczął swoje studia. Kolejną część przekazałem dla Nafisy, dziewczynie z wioski, której udało się dostać na studia nauczycielskie, część dla pani Felicji na opłacenie operacji na mięśniaka, a część Abrahamowi, mojemu byłemu studentowi z Tamale, który obecnie robi studia nauczycielskie. Choć jest to kropla w morzu potrzeb, to jednak w życiu tych kilku ludzi zrobiliście różnicę. Jeśli uważacie, że w przyszłości lepiej by było użyć te środki w inny sposób np. na pomoc w budowie kościoła albo na coś innego, to dajcie mi wcześniej znać, a ja skontaktuję się z misjonarzami tam na miejscu.

Natomiast ci pojedynczy ludzie są bardzo wdzięczni, bo nieraz oznacza to możliwość kontynuowania edukacji, a może i uratowanie komuś życia. Nie przesadzam. W Ghanie nie jest wcale wyjątkiem, że ktoś umiera bo on czy jego rodzina nie ma pieniędzy na szpital.

Niech Bóg Wam błogosławi i prowadzi bezpiecznie przez życie. Pamiętajcie o mnie też w modlitwie, bo ważne jest abyśmy robili to co dobre i właściwe, także w czasach, które są może trudniejsze niż te wcześniej.

Szczęść Wam Boże!

ks. Władysław Madziar –  Rzym, 22-02-2021